Jedną z największych obaw aplikantów przed rozmową rekrutacyjną jest to, że padnie pytanie w języku angielskim. O ile same rozmowy rekrutacyjne powodują zdenerwowanie, to myśl o pytaniu w obcym języku podnosi stres o cztery kolejne poziomy. Jak sobie w takim razie poradzić? Przecież nie możemy unikać do końca życia zmiany pracy, tylko dlatego, że boimy się jednego elementu rekrutacji. Poniżej zamieszczam kilka rad i spostrzeżeń, które pozwolą Ci potraktować rozmowę rekrutacyjną w języku angielskim bardziej jako interesujące wyzwanie, bez snucia czarnych scenariuszy oraz tworzenia niepotrzebnych obaw.

ROZMOWA REKRUTACYJNA W JĘZYKU ANGIELSKIM: BĄDŹ REALISTĄ

Zarówno jeśli chodzi o przeglądanie ogłoszeń o pracę, jak i ocenę swoich umiejętności.

Jeśli aplikujesz o pracę w lokalnej firmie, a język angielski wymieniony jest w sekcji „dodatkowy atut”, to prawdopodobnie nie będziesz przechodzić czteroetapowego testu. To oczywiste, że przynajmniej komunikatywna znajomość języka jest bardzo mile widziana przez pracodawcę, nikt jednak w takim przypadku nie potraktuje Twoich potencjalnych braków językowych jak dyskwalifikacji. Jeśli natomiast chcesz pracować w korporacji, która słynie z budowania międzynarodowego środowiska pracy, musisz zastanowić się, czy jesteś gotów podjąć takie wyzwanie. Tu umiejętność płynnego posługiwania się językiem jest kluczowa, a rekruter nie zakłada, że podczas rozmowy będziesz tylko nerwowo chrząkać albo, co gorsza, po prostu zamilkniesz. Nie chodzi o to, że kogoś zniechęcam. Chodzi o to, żeby zastanowić się, czy stres związany z używaniem języka angielskiego w pracy to „tylko” dobry, mobilizujący stres, czy raczej stres, który nie pozwala Ci zasnąć. Nie zrozum mnie źle, nie chcę podcinać nikomu skrzydeł, ale nie jestem coachem, który przekona Cię, że potrafisz, a ostatecznie pozostawi z konsekwencjami nie zawsze trafnej decyzji . To nie jest porażka ani ucieczka. To bycie racjonalnym. To danie sobie czasu na dobre planowanie, na przykład kwartał intensywnej nauki. Pośpiech zazwyczaj bywa złym doradcą i nie warto wybierać się na rozmowę kwalifikacyjną tylko dlatego, że mamy wrażenie, iż tak dobra propozycja pracy nie może przejść nam koło nosa, a równocześnie z trudem konstruujemy kilkuzdaniowe odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Moi uczniowie wiedzą jednak, że jeśli tylko poczują, że to już, to jak nikt inny trzymam za nich kciuki i wierzę w nich zawsze, nawet wtedy, gdy sami zaczynają wątpić w swoje możliwości.

Podczas pracy z uczniami zauważyłam, że dużym problemem jest też realne ocenienie własnego poziomu językowego. Najczęściej jest on zaniżony, czasem zawyżony, rzadko podany właściwie 🙂 Przed aplikowaniem warto zrobić test poziomujący – są one dostępne online. Test rozwiązujesz zatem z kanapy, w dogodnym dla siebie momencie, bez jakiejkolwiek presji z zewnątrz. Zawsze radzę też uczniom dodać informację, że są w trakcie nauki, to cenna uwaga dla rekrutera. Zobaczy, że jesteś osobą ambitną, pracowitą i pracujesz nad swoim rozwojem samodzielnie i z własnej inicjatywy.

Jeśli oceniasz swój poziom wiedzy za nisko – odbierasz sobie szansę na aplikowanie na wiele stanowisk, a jeśli za wysoko – możesz czuć zakłopotanie jeśli na rozmowie pojawią się osoby mówiące wyłącznie w języku angielskim, do tego z akcentami niekoniecznie jak  z produkcji Netflixa. Spróbuj rozwiązać ten test, obstawiam, że wynik może Cię zaskoczyć. Mam tylko nadzieję, że pozytywnie 🙂

ROZMOWA REKRUTACYJNA W JĘZYKU ANGIELSKIM: ZADAWAJ PYTANIA

Po pierwsze: jeśli czegoś nie zrozumiesz, nie bój się poprosić rekrutera o powtórzenie. Nawet wtedy, gdy zrobisz to drugi lub trzeci raz. Powiedz, że nie jesteś pewien, czy rozumiesz, poproś o doprecyzowanie, o użycie innych zwrotów. To nic złego, wręcz przeciwnie – jeśli rozmawiasz z rozsądnym rekruterem, to pokazujesz mu, że jesteś wystarczająco pewny siebie, aby interweniować, gdy komunikat staje się niezrozumiały. Przecież celem są prawidłowe i pełne odpowiedzi. Ponadto nie wahaj się poprosić, by rekruter mówił wolnej – we wspólnym interesie jest, żebyś, wszystko zrozumiał za pierwszym razem.

Taka prośba nigdy nie spowoduje, że będziesz postrzegany jako osoba niekompetentna. Pytaj – to żaden wstyd.

ROZMOWA REKRUTACYJNA W JĘZYKU ANGIELSKIM: REKRUTER TO TEŻ CZŁOWIEK

Pracuję i pracowałam z rekruterami – i wiecie co? To nie jest tak, że rekruter zawsze rozmawia na poziomie C+. Nie, oni tak samo się uczą, tak samo popełniają błędy i tak samo się stresują. Jedna z uczennic, z którą pracuję wielokrotnie mówiła mi o tym, że dla niej zadawanie kandydatowi pytania w języku angielskim jest najbardziej stresująca. Tego się chyba nie spodziewaliście, prawda? Boi się, że nie zrozumie odpowiedzi, że kandydat użyje zwrotów, których ona nie będzie znała lub zada pytanie, na które ona nie odpowie. Dodatkowo często ocenia ją druga osoba która bierze udział w rekrutacji, na przykład kolega z innego działu. Jeśli rozmowy rekrutacyjne, które przeprowadzane są w języku obcym, to dla nas nowość, nie dziwmy się, że czujemy dyskomfort. Pamiętajmy jednak, że dla rekrutera taka rozmowa to codzienność. Słyszeli już wszystko (tak jak ja), więc naprawdę nie liczcie na to, że coś ich (a właściwie – nas) zaskoczy 🙂

Ostatecznie jesteśmy po to, żeby pomóc, nie oceniać.

ROZMOWA REKRUTACYJNA W JĘZYKU ANGIELSKIM: RÓB NOTATKI

Rekruter przychodzi na rozmowę z teczką i plikiem dokumentów, na których robi notatki. Dlaczego nie zrobisz tego samego? Wydrukuj CV, a na marginesach zapisz wszystko, co może Ci się przydać podczas rozmowy rekrutacyjnej w języku angielski, (to dobra rada na każdą rekrutację). Walcząc o przejrzystość naszego CV, wielokrotnie skracamy treść do krótkich punktów, na przykład „zarządzanie zespołem”. Na wypadek gdyby rekruter poprosił o rozwinięcie, warto mieć pod ręką gotowe notatki („ocena roczna”, „rekrutacja”, ”planowanie szkoleń”) i móc swobodnie wymienić. co kryło się pod tym punktem. Takie pytanie jest dość oczywiste, więc naprawdę szkoda byłoby odpowiedzieć na nie niepewnie lub ogólnikowo.

Zawsze masz też miejsce, żeby zapisać w trakcie pytania, które chcesz zadać później, by nie przerywać rozmówcy. Możesz także zanotować ważne informacje, łatwe do zapomnienia z powodu stresu. To szalenie frustrujące – żałować, że zapomniało się dopytać o coś obiektywnie istotnego.

Jeśli przygotowujesz się do rozmowy po angielsku, możesz zapisać na swojej kopii CV wyrazy i zwroty, które mogą Ci się przydać w trakcie rozmowy. Przygotuj pojedyncze wyrazy, zwroty lub całe zdania. Być może pomogą w trakcie rozmowy w chwili zdenerwowania, a na pewno sprawią, że poczujesz się pewniej.

ROZMOWA REKRUTACYJNA W JĘZYKU ANGIELSKIM: PRZYGOTUJ ODPOWIEDZI NA NAJCZĘŚCIEJ POJAWIAJĄCE SIĘ PYTANIA

Poproś o pomoc swojego lektora lub przeszukaj Internet. Nawet jeśli nie znajdziesz pytań idealnie dopasowanych do specyfiki pracy, o którą się ubiegasz, doszukasz się wielu cennych inspiracji. Stwórz także listę zagadnień, które pojawiały w Twoich rozmowach w przeszłości, przygotuj odpowiedzi na każde z nich. Przetłumacz i zapisz na osobnej kartce wszystkie przydatne zwroty, szczególnie te, które pochodzą z Twojego obszaru i specjalizacji.

 Jak poradzić sobie z pytaniami, które mogą być problematyczne? Spójrz, które kwestie bywają kłopotliwe.

Co jest Twoją słabą stroną? Rekruterzy wywracają oczami, słysząc, że skrupulatność i pracoholizm. To jasne, że chcesz przedstawić się w jak najlepszym świetle. Nie warto jednak sięgać po sztampowe rozwiązania.

Wybierz coś, co nie jest priorytetem w Twojej pracy. Pracujesz w sprzedaży – możesz powiedzieć, że nie jesteś mistrzem pisanie procedur. Piszesz procedury w administracji – no cóż, nie do końca nadążasz za nowinkami technologicznymi. Ważne, żeby to, co wymienisz wypełniało znikomą część Twoich obowiązków.

A jak odpowiedzieć na pytanie o język angielski? „Uczę się”. Jednocześnie okażesz się osobą z inicjatywą i taką, która dba o swój rozwój. Nie bez znaczenia jest także pokora. Nie chodzi o to, aby zaniżać swoje umiejętności, ale by zdawać sobie sprawę, że opanowywanie wiedzy świadczy o Tobie jak najlepiej. No i przecież jest procesem ciągłym.

ROZMOWA REKRUTACYJNA W JĘZYKU ANGIELSKIM:  PRZYGOTUJ I WYKORZYSTAJ KILKA WYSZUKANYCH FRAZ I ZWROTÓW

Ten krok wymaga trochę więcej wysiłku, ale bez wątpienia pomoże w Twoim procesie rekrutacyjnym. Przygotuj co najmniej pięć wyszukanych wyrazów/ zwrotów/ całych zdań. No i znowu: poproś o pomoc Twojego lektora lub przeszukaj Internet. Taka lista zwrotów pojawi się też niedługo na moim blogu. Zapisz zwroty na brzegu swojej kopii CV i poczekaj na moment, kiedy będziesz mógł je wykorzystać.

Cel tej strategii jest bardzo prosty. Takie frazy łatwo zapadają w pamięć, wyróżniają Cię od innych kandydatów, pokazują, że nawet jeśli zjada się stresujesz, wciąż masz duży potencjał.  

ROZMOWA REKRUTACYJNA W JĘZYKU ANGIELSKIM: ĆWICZ

Kiedy już przygotujesz odpowiedzi, to poczytaj je sobie na głos. Najpierw po to, żeby przyzwyczaić się do własnego głosu, a później, żeby nauczyć się tych zdań na „półpamięć”.  Może to wydawać się śmieszne, ale z doświadczenia wiem, że jest bardzo skuteczne. To jak ze śpiewaniem piosenki. W pewnym momencie nie musisz się zastanawiać, słowa same układają się w całość. I tak będzie z Twoimi odpowiedziami na pytania. Chodzi o to, żeby brzmiały dla Ciebie znajomo. Żeby się ich nie bać i nie próbować wypowiedzieć tych kwestii na jednym wydechu.

Pamiętaj, że bez względu na to, jak stresująca wydaje Ci się taka rekrutacja, tak naprawdę to tylko rekrutacja. Bez względu na to, jak bardzo zależy Ci na zmianie, to prawdopodobnie nie jest to pierwszy ani ostatni taki proces w Twojej karierze.

Zdaję sobie sprawę, ile kosztuje Cię to nerwów, ale wierzę w Ciebie i bardzo, bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki.